Jesli nie macie nic przeciwko , to wtrace sie w dyskusje.
Troche nie rozumiem tego narzekania. Z jednej strony, wiadomo kazdy chcialby zarabiac jak najwiecej. Z drugiej jednak ,takie biadolenie jest niepowazne i dziecinne. Jestescie dorosle, nikt do niczego Was nie zmusza. Jesli juz to zycie i codziennosc ale nie ludzie dla ktorych i poprzez ktorych pracujecie. Przeciez to Wy same sie zglosilyscie.Nikt do Was nie przyszedl i nie nagabywal. Zdecydowalyscie sie na taka prace dlaczego wiec niejednokrotnie obrazacie tych ktorzy posrednicza? Bo zarabiaja na Was ? No taki ich sposob na zycie. Oczekujecie ze beda to robili charytatywnie ? Tez maja rodziny, dzieci -a Ci zoladki do napelnienia i potrzeby.Bo siedza sobie za biurkiem, w cieplym i telefonuja tylko ? Nie do konca tylko telefonuja. Do dyrektora fabryki tez pojdziecie i powiecie ze nie nalezy mu sie jego wyplata , bo on tylko siedzi a Wy pracujecie fizycznie i macie o wiele mniej? Bo zarabiaja Waszym zdaniem za duzo ? Przepraszam ze tak nie ladnie powiem, ale co Was to obchodzi ile zarabiaja? Jesli dostajecie to co na co sie umowilyscie to co Wam do tego ile ma ktos inny? Jesli jednak tak bardzo spedza Wam to sen z powiek , to poprostu nie bierzcie w tym udzialu! Proste .
Jak juz niektore z Was wiedza mieszkam na stale w Niemczech. NIe pracowalam jako opiekunka , za to jako sprzataczka. Sa panie ktore pracuja na papiery, korzystne upezbieczenia i niezle pieniadze. Ja niestety nie moglam tak , wiec zasuwalam ciezko , za trzy godziny harowy, ze pot lal sie po tylku , dostawalam 25 euro. Co tutaj nie ma takiej wartosci jak w PL. Starczalo na zakupy na obiad i czekolade najtansza dla dzieci. Ale nie zastanawialam sie nad tym ile bierze pani ktora mi te prace zalatwila,bo jakie to niby mialo dla mnie znaczenie? Ja bylam szczesliwa ze moglam zarobic te 25 euro ,honorem i duma dzieci nie nakarmilabym. dzieki temu mialam co do gara wlozyc i nie musialam lazic i prosic sie po jakichs socjalach.Tak, mialam swiadomosc tego ze jestem tania sila robocza, ze ktos mnie wykorzystuje i na mnie zarabia. No ale taki jest ten swiat ze rekiny zjadaja male rybki. Sama sie na to zdecydowalam i pozwolilam i na to. Wiec skad u niektorych z Pan , takie pretensje i jad ?
Ps
Zaznaczam ze nie pisze o sytuacjach , gdzie ktos ewidetnie zostal oszukany, np umowil sie na jakas kwote i dostal mniej ,itp.