O tym piszę w dwóch wpisach na blogu Nieocenione Opiekunki 1) "Dobry sposób na niemiecki – może choć „5 minut dziennie, ale codziennie” z 11 kwietnia i 2) Niemiecki w pracy opiekuna – „15 minut dziennie, ale codziennie”z 4 kwietnia. Przytaczam:
"Czytaj i zapisuj nowe słowa i zdania
Najpierw ucz się tego, co ci się przyda w Twojej pracy. Wykorzystuj gazety i czasopisma. Prospekty , foldery, reklamy. Przetłumacz dziś tylko jedno zdanie i je zapamiętaj. To już jest coś. Zapisz je i przypomnij je sobie jutro.
Twoja podopieczna lubi grać w „Memory”, w Chińczyka? Wykorzystaj to. Licz głośno, czytaj słówka. Zapamiętaj jedno z nich. Ułóż z nim zdanie. Jak jesteś w dobrych relacjach z podopieczną, może ona Ci w tym pomoże?
Słuchaj
Więc jest tak. Mówienie i słuchanie to podstawa. Żeby coś powiedzieć, trzeba znać słówka, ułożyć zdanie. Więc mówienie. Trzeba też zrozumieć, co do nas mówią. Więc słuchanie. Wsłuchuj się, jak mówią i co mówią Niemcy. Słuchaj wiadomości. Ja słucham często na Tagesschau wiadomości w 100 sekund. Tylko 100 sekund słuchania a ile nowych wiadomości.
Powiąż z nauką jakąś przyjemność
Uczę się wiązać obowiązek, zadanie, które muszę wykonać, z przyjemnością. Jak dziś muszę się pakować, a tego nie lubię, to włączę sobie audiobooka i przy okazji posłucham. A to lubię. Jutro wezmę swoje notatki, usiądę na ławce w parku i powtórzę słówka. Tylko 5 minut. :).
No i jeszcze jedna ważna sprawa. Gdy jesteś w pracy, jakoś Ci leci i nowe słowa mogą wpadać Ci w ucho. Masz doskonałą okazję, bo jesteś w Niemczech. Masz poczucie, że idziesz do przodu.
A co zrobić, gdy wracasz do domu i masz dwa miesiące przerwy. Masz dość wszystkiego i „rzygasz niemieckim”. Odpocznij, zrób przerwę, ale nie długą. I zajrzyj do tych rad. Na pewno Ci się przydadzą. „5 minut dziennie, ale codziennie”.
Pozdrawiam i życzę sukcesów w nauce