Dieta przy zaparciach

jogi45

Jak mam żywić moją podopieczną która ma uporczywe zaparcia? Załatwia się z wielkimi problemami i bardzo "na twardo" Istnieje takie coś jak kamienie kałowe? Czy marchewka gotowana może powodować zaparcia? No jak pomóc tej podopiecznej?

simona1961

jogi45 napisał:
Jak mam żywić moją podopieczną która ma uporczywe zaparcia? Załatwia się z wielkimi problemami i bardzo "na twardo" Istnieje takie coś jak kamienie kałowe? Czy marchewka gotowana może powodować zaparcia? No jak pomóc tej podopiecznej?

Moja podopieczna tez miała taki problem. Nic nie pomagało, ani herbatka z senesem, ani suszone sliwki, ani kropelki. Od dłuzszego czasu wypija na czczo Movicol, to taki proszek w saszetkach i problem zniknąl. Do kupienia w aptece. Ja podaje jedna lub pół saszetki dziennie, ale dopuszczalne sa 3 saszetki dziennie bodajze, ale lepiej zaczac od jednej. Polecam.

dzolka

Podawaj jej przed śniadaniem łyżeczkę oleju lnianego, jest też w kapsułkach Leinól, mojej podopiecznej podaję po trzy kapsułki dziennie efekt są, pozdrawiam

jogi45

dzolka, simona, dzięki za rady. Tylko żeby mi potem w majty nie robiła. poczytam jeszcze o własciwościach tych preparatów. A co z codzienna dietą? czego unikać poza ryżem i bananami? (ryż daję ze względu na usuwanie wody z organizmu ale z bardzo duża ilością jabłek. tak jest o.k.? )

krystynka

Jogi... marchew gotowana "sprzyja" zaparciom... Kiedyś,gdy mój malutki synek miał biegunkę pani doktor poleciła mi podawać właśnie gotowaną i najlepiej "starą" marchew,odwrotne działanie ma z kolei marchew surowa. Kamienie kałowe rzeczywiście istnieją "...Jest to ciężka postać zaparcia, polegająca na tym, że kał w odbytnicy (końcowej części jelita) tworzy twardą, zbitą masę, czyli kamienie kałowe. Normalne ruchy perystaltyczne jelita, po których zwykle dochodzi do wypróżnienia, nie wystarczają do wydalenia kamieni.' http://www.emedica.pl/choroby/opis/43-kamienie-kaowe.html http://zaparcia.org/powiklania-zaparc/kamienie-kalowe/ Tu możesz poczytać na ten temat. I jeszcze to: http://www.proktosonomed.lublin.pl/zaparcie.html

jogi45

Zacznę od kupienia suszonych śliwek. Sama je lubię więc jak babcia ich nie będzie jadła to się nie zmarnują. Chyba będę je babci kroić w paseczki. babcia nie je surówek bo wchodzą jej pod protezę, nie je sałaty, nie lubi płatków owsianych. spróbuję zmienić zwykły chleb na razowy ale rano niestety je grzankę z tostowego. Mam ponad dwa tygodnie na wprowadzanie zmian. Może się uda a jak nie to lekarz musi zadecydować jakie leki mogę babci podać. Ona ma bardzo słabe serce i to cud że jeszcze żyje.Nie chcę jej zaszkodzić.

krystynka

jogi45 napisał:
Zacznę od kupienia suszonych śliwek. Sama je lubię więc jak babcia ich nie będzie jadła to się nie zmarnują. Chyba będę je babci kroić w paseczki. babcia nie je surówek bo wchodzą jej pod protezę, nie je sałaty, nie lubi płatków owsianych. spróbuję zmienić zwykły chleb na razowy ale rano niestety je grzankę z tostowego. Mam ponad dwa tygodnie na wprowadzanie zmian. Może się uda a jak nie to lekarz musi zadecydować jakie leki mogę babci podać. Ona ma bardzo słabe serce i to cud że jeszcze żyje.Nie chcę jej zaszkodzić.

Ja,osobiście w tym wypadku nie robiłabym "rewolucji" w jadłospisie .Sugeruje potrawy mleczne,jogurty...no coś w tym rodzaju...Takie wzbogacenie diety. Jogi...jesteś wspaniałą opiekunką,doświadczoną,sama wiesz... Trzymaj się!

kasia63

Yogi,przegotowana woda z cytryna ,rano ,na czczo-trzeba ja wieczorem naszykować i podac jak sie PDP obudzi,nawet zanim wstanie ,po ok.tygodniu powinna być widoczna poprawa.Szklanka wody i sok z jednej cytryny. Nabiał,zwłaszcza jogurty w starszym wieku to nie zawsze dobre są bo przede wszystkim duże wzdęcia moga powodować. Tylko się nie śmiej-mój pies to Yogi:)

jogi45

Kasia63 pozdrów ode mnie psa :). Woda z cytryną odpada-babcia nie weźmie do ust nic kwaśnego. Nawet kiszonej kapusty ugotowanej nie lubi. Z mlecznych rzeczy czasem zje jogurt. Nie pije mleka ani kakao. Milchreis zje jak musi. Sama woda przed jedzeniem jest możliwa, czasem wypija. Ale.... sliwki chyba pomogły. Kupiłam taką puszkę z Aldika. Sama zjadłam po drodze kilka (kilkanaście) ale tylko dlatego że lubię. Babcia w nagrodę dostała dziś na talerzyku ze sześc sztuk, po przerwie. Chyba już wieczorem ja ruszyło. A na obiad był krupnik jako danie z błonnikiem. Chleba z ziarnami nie zjadła. Po prostu próbowałam dzisiaj co babcia lubi a czego nie ruszy. No krupnik był nie pierwszy raz. A tarte jabłko z marchewką może mieć tylko troszkę marchewki.

Ksenia

Zbyt duża ilośc nabiału może powodować zaparcia do tego ryz i banany. Spróbój może z musem jabłkowym , moja babcia po musie jabłkowym nawet z ryzem dawała rade :) sliwki suszone z Aldika faktycznie smaczne i działaja. A

arielka

jogi45 napisał:
Kasia63 pozdrów ode mnie psa :). Woda z cytryną odpada-babcia nie weźmie do ust nic kwaśnego. Nawet kiszonej kapusty ugotowanej nie lubi. Z mlecznych rzeczy czasem zje jogurt. Nie pije mleka ani kakao. Milchreis zje jak musi. Sama woda przed jedzeniem jest możliwa, czasem wypija. Ale.... sliwki chyba pomogły. Kupiłam taką puszkę z Aldika. Sama zjadłam po drodze kilka (kilkanaście) ale tylko dlatego że lubię. Babcia w nagrodę dostała dziś na talerzyku ze sześc sztuk, po przerwie. Chyba już wieczorem ja ruszyło. A na obiad był krupnik jako danie z błonnikiem. Chleba z ziarnami nie zjadła. Po prostu próbowałam dzisiaj co babcia lubi a czego nie ruszy. No krupnik był nie pierwszy raz. A tarte jabłko z marchewką może mieć tylko troszkę marchewki.

Nie wiem, czy ktoś już o tym pisał, ale ja dałabym codziennie rano zaparzone siemię lniane.

amelia

arielka napisał:
[quote=jogi45]Kasia63 pozdrów ode mnie psa :). Woda z cytryną odpada-babcia nie weźmie do ust nic kwaśnego. Nawet kiszonej kapusty ugotowanej nie lubi. Z mlecznych rzeczy czasem zje jogurt. Nie pije mleka ani kakao. Milchreis zje jak musi. Sama woda przed jedzeniem jest możliwa, czasem wypija. Ale.... sliwki chyba pomogły. Kupiłam taką puszkę z Aldika. Sama zjadłam po drodze kilka (kilkanaście) ale tylko dlatego że lubię. Babcia w nagrodę dostała dziś na talerzyku ze sześc sztuk, po przerwie. Chyba już wieczorem ja ruszyło. A na obiad był krupnik jako danie z błonnikiem. Chleba z ziarnami nie zjadła. Po prostu próbowałam dzisiaj co babcia lubi a czego nie ruszy. No krupnik był nie pierwszy raz. A tarte jabłko z marchewką może mieć tylko troszkę marchewki.

Nie wiem, czy ktoś już o tym pisał, ale ja dałabym codziennie rano zaparzone siemię lniane.[/quote] Tak, tak , tak. Potwierdzam.

jogi45

Nie, dziewczyny. Moja babcia je i pije tylko "normalne" rzeczy ewentualnie tabletki. ma do mnie zaufanie i spróbuje wszystkiego, tym bardziej że kocha jeść ale siemię lniane to na pewno nie dla niej. Wiem bo to piłam z innego powodu. Obrzydlistwo. Bananów od dawna nie dostaje a musu jabłkowego zjada więcej niż ryżu i bardzo to lubi. Ryż też odwadnia i mogłaby go dostawać częściej ale te zaparcia na to nie pozwalają. Chleba nie je dużo, czekoladę ograniczyłam (mnie mleczna czekolada pędzi )Śliwki na noc schowałam poza zasięg babci bo za bardzo jej smakowały. Jest też sok z suszonych śliwek firmy Rotkaepchen ale nie wiem gdzie go kupić. Olej lniany obniża cholesterol i jakoś wpływa na krążenie dlatego nie podam go bez konsultacji z lekarzem. Spróbuję dietą. Chcę też zdobyć suszone morele i przemycać babci do jedzenia. Ja mam raczej odwrotnie z trawieniem niż babcia i wrzucanie moreli np do wspólnego sosu odpada. Dawać mi tu jeszcze jakieś rady na zaparcia bo babcia za dużo siedzi w toalecie i bawi się papierem toaletowym.

KaskaKG

ja polecam tą stronę http://starsirodzice.pl/dieta-dla-seniora mozna się dowiedzięc w ogole wiele ciekawych rzeczy, jezeli chodzi o dieta dla seniora

barbara.b

hejka. temat już nie co stary ale poruszony na nowo. moim zdaniem jak ma zaparcia to przede wszystkim błonnik a co za tym idzie świeże surowe warzywa. ktoś radził olej lniany, polecam siemie lniane. w sumie w niemczech bardzo popularne. łyżkę oleju lnianego babka niekoniecznie wypije a siemię lniane możesz podawać do wszystkiego- do jogurtu, posypać sałatę, niektórzy dodają nawet do zup.. ale przede wszystkim warzywa. one maja mało kalorii a dużo błonnika. no i spacery. spacer też ma duży wpływ na nasz metabolizm.

jogi45 napisał:
dzolka, simona, dzięki za rady. Tylko żeby mi potem w majty nie robiła. poczytam jeszcze o własciwościach tych preparatów. A co z codzienna dietą? czego unikać poza ryżem i bananami? (ryż daję ze względu na usuwanie wody z organizmu ale z bardzo duża ilością jabłek. tak jest o.k.? )

ryz

jeść dużo błonnika i ziarnistych pożywień.

Rawa

Ja polecam Movicol naprawdę bardzo dobrze działa mieszam jedną saszetkę z szklanką wody i podaje na czczo

Lunka

Myślę, że powinnaś poszukac jakiejś pomocy u lekarza :) Być może powinnaś pójść z nią na badania lub zapytać lekarza co powinna spożywać. Ja będąc w Polsce miałam podobną sytuację i wtedy wybrałam się do http://go4healthtravel.com/ z moją podopieczną. Warto ją namówić, bo lekarz wprowadził odpowiednie leczenie i wszystko się unormowało :)

isko

Ja czytałem na blogu że np. dla osób starszy jest bardzo dobra [url=http://www.spirulina.pl]spirulina[/url] zawiera bardzo dużo przeciw utleniaczy. Na tym blogu co wam podałem można masę znaleźć artykułów które pokazują w jaki sposób się odżywiać. Co na co wpływa. Myślę że warte polecenia i komuś pomogłem.

Madzia

Ja mimo wszystko polecam jogurty. Jeśli podopieczny nie może ich jeść ze względu na białko, to wszelkiego rodzaju kasze. Oba składniki z tego co zauważyłam u mojego podopiecznego pozytywnie wpływają na jego funkcjonowanie. Polecam jogurty typu actimel czy activia bo są ściśle na te dwa profile nakierowane. Ale każdy inny też się nadaje o ile nie zwiera więcej "E" niż wszystkich innych składników. :)

Następna strona »