Witajcie!
To beda moje pierwsze swieta w pracy w Niemczech, i nie wiem jak to wszystko bedzie wygladac, bo ciagle slysze inne wersje co do jedzenia, gosci, choinki (tak czy nie), a oplatka to w ogole nie bedzie. Ja juz uprzedzilam, ze zadnego miesa na Wigilie nie jem, przygotuje sobie cos naszego polskiego, i bede swietowac wedlug swojej tradycji. Rodzina, u ktorej jestem, ma taki zwyczaj, ze w Wigilie sie objadaja miechem, itd., a przez kolejne 2 dni Swiat nie gotuja zadnego obiadu, tylko jest popoludniowa kawa i ciasto, i kolacja:chleb i kielbasa. No i ogolnie wszystko ma wygladac tak, ze zwali sie tu cala rodzina na glowe PDP, a raczej moja, poniewaz to ja bede wszystko przygotowywac wedlug jej wskazowek, ponad 20 osob. Bo tak jest dla nich najwygodniej, zwalic sie do matki, nic nie trzeba w domu robic, ani sprzatac po gosciach, itd. Ja juz wstepnie zapowiedzialam, ze w pierwszy i drugi dzien swiat robie normalnie maly obiad dla siebie i PDP,a za tym ich ciastem nie przepadam, wiec pojde sobie do kolezanki, porozmawiam z rodzina a oni niech sie goszcza. Babcia cos tam marudzila, ze jak to, ze powinnam z nimi byc, a nie, itd., ale tak naprawde, to nie chodzi jej o mnie, tylko o obslugiwanie ich wszystkich. W koncu to bedzie rodzina, dzieci, wiec niech pomoga. To sa swieta, i ja tez chce inaczej je spedzic, a nie jak normalny dzien, a w sumie nienormalny, bo gorszy niz inne, tyle ludzi, zamieszanie, itd. Moja PDP codziennie porusza ten temat, nie potrafi zrozumiec, ze ja chce tez poswiecic troche czasu rodzinie. Powiedzialam, ze nakryje, przygotuje stol, wypije mala kawke i ich zostawie, bo to rodzinne swieta, a oni maja swoje sprawy, tematy, itd., i co mam siedziec i sie usmiechac przez kilka godzin (bo oni zawsze ze mna 2-3 zdania zamienia i tyle), no i oczywiscie obslugiwac! Oby te swieta jak najszybciej minely, i tuz po Nowym Roku wracam do PL. A co do prezentow to PDP juz nie raz mi sugerowala, ze oni nie maja takiego zwyczaju, wiec ja nic nie przygotowuje.
Milego wieczoru!