elizko,rada jest tylko jedna....zwiewaj szybko jak moŻesz do PL lub do innej podopiecznej!!!!!!!!!!! Tego nie da się ani załatwić ani przeskoczyć, pazernośc i niechęć do tesciowych, synowych, jest jednakowa na całym globie!!!!!!!! Ja próbowałam już wszystkiego, ale nie dałam rady !!!!!!!!!!! Mozesz zadzwonić do firmy, ale szkoda zdrowia, oni tez tego nie załatwią nawet szantażem ze wracasz !!!!!!!!i Juz ,ostateczność cytuje moje słowa'""' opiekujcie sie sami może to was pogodzi""" NIC......... zero reakcji