mnie się trafiła pani na chodzie,88 lat bez demencji.ma jasny umysł jak rzadko kto w tym wieku.W dodatku,to wytworna dama,bardzo dbająca o swój wygląd,co dzien inaczej sie ubiera.co dzien rano pryska się francuskimi perfumami,gdy ma jakieś wyjście np do fryzjera, czy restauracji,to potrafi przebierac się az do skutku,aż uzna ze wszystko pasuje.Robi lekki makijaż,usta pomadkuje.Zakłada biżuterie,
wszystkie jej rzeczy są z najwyższej półki.
gdy porównuje moje poprzednie PDP to jak dzien do nocy.
Pani już bardzo przywykła do mnie,choć jestem 12 dni u niej.
ja aż nie "pasuję" do niej,bo chodze w dersowych spodniach i jakimś tishercie na codzien.bo tak mi wygodnie.