amelia napisał:
,,A co ? Niemcy są rodzinni? Ja uważam że w większości nie ( ani rodzinni ani gościnni) i właśnie tym się od nas różnią. Nawet jeśli są, to inaczej niż my (Polacy)."
Amelio miałam to szczęście,że trafiłam do tej mniejszości. Traktowana byłam dobrze, częstowana i przez odwiedzającą rodzinę i przez sąsiadów. Jak była jakakolwiek awaria, rano ktoś z rodziny był naprawił, kupił, wymienił chociaż w pobliżu nikt z nich nie mieszkał. Średnio raz w tygodniu ktoś babcię odwiedzał z rodziny. Córka mieszkała 500km od rodzinnego domu. Wpadała co drugi tydzień. Zabierała mnie na zwiedzanie miasteczek, na zakupy, do kawiarni. Sąsiedzi zapraszali Ją na uroczystości rodzinne. Nie zauważyłam żeby odbiegali od nas gościnnością. Ale może tak mi się trafiło, a zazwyczaj jest inaczej?