Pomóżcie mi bo moja skleroza zaczyna mnie dominować.
A więc. Od dłuższego czasu mam duże problemu z pamiecia. Zapominam wyrazow, które chciałabym użyć, mam niepoprawna formę składania zdań, zaczęłam źle odmienić wyrazy, zapominam co mówiłam, jak mój facet się mnie o coś zapytał ja mu odpowiedziałam po czym sek później zadał pytanie czy pamiętam co powiedziałam to ja wiem że mu coś mówiłam ale nie pamiętam co.. i ja tak mam coraz częściej... psycholog powiedziała że to ze zmęczenia (bo mam 4dzieci) no ale ja nie jestem zmęczona. Śpię, wszystko spokojnie jest wokoło. Tylko ta moja skleroza.. krótkotrwała. Bywa też tak że nie poznaje ludzi. Ktoś do mnie podchodzi rozmawia ze mną a ja nie wiem kim jest (a się znamy) i rzne głupa że kojarzę... Zaczęło mi się tak robić juz około 3-4 lata temu..
Wyczytałam że to początki choroby Alzheimera..
Są jakieś ziółka bądź jakieś sposoby na moje sklerozy???