Absolutnie nie siedze z podopieczną! Oszalejesz jak bedziesz cale dnie ukladac pod to co chce podopieczna od ciebie. Im mniej czasu razem spedzamy tym dla obu nas lepiej. Po jakims czasie i tak masz ochote babke zadusic, wiec im mniej czasu razem tym zdrowiej. Wiadomo, ze robota ma byc zrobiona, podopieczna czysta, nakarmiona, ale zebysmy sobie razem czas popoludniami spedzaly, to absolutnie nie. Ja staram sie trzymac limitu godzin jaki poswiecam dla podopiecznej - wliczam w to wszystkie godziny na zrobienie tego co jej dotyczy, mycie, gotowanie, zakupy, ogarniecie drobnych spraw domowych, asystowanie przy porannych i wieczornych czynnosciach. A w pozostalym czasie jak babka chce bym siedziala z nia na kanapie zawsze znajduje argumenty, jak bardzo jestem zajeta i ile pracy mam jeszcze do zrobienia, wiec musze sie oddalic do tej czesci domu, gdzie robie to co chce.