Depresja u osób starszych

Maria05

Witam. Podejrzewam u mojej mamy depesję. Zawsze była kobietą pełną energii, ciągle działała, śmiała się usmiechała. Ostatnio jej stan zdrowia się pogorszył. Ale momentem przełomowym była wizyta u lekarza. Ma problemy z krążeniem, ale wydaje mi się, że zaczęła bardzo się tym martwić. W jednej chwili przestała wychodzić. Nic jej nie cieszy. Ciągle jest przygnęciona. Nawet wnuki już jej nie potrafią poprawić humoru. NIe wiem, co robić? Pomóżcie. Chcę jej jakoś pomóc. Danuta

Karolaaa

Dzień dobry! Kiedyś opiekowałam się kobietą w starszym wieku z depresją. Jej córka znalazła dla niej terapeutę. Kobieta miała słabe zdrowie, więc konsultacje odbywaly się przez skype. Miała mikrofon i słuchawki i mogła rozmawiać ze specjalistą. Bardzo jej to pomagało. Wiem, że jest taka możlwiość. Ona na pewno korzystała z psychoterapii w PsychoMedic. Podobno są bardzo polecani. A jej córka to była taka światowa kobieta, więc pewnie się znała i dobrze wybrała. Może Pani też spróbuje z tym skypem? Tu jest opis https://psychomedic.pl/konsultacja-przez-skype-lub-telefon-profesora-psychiatrii/ Albo nie wiem wizyty domowe specjalisty na początek. A potem może mama sama by chciała. Wiem, że tamtej Pani pomagało. Coraz więcej osób korzysta z pomocy psychologa. A nie można też bagatelizowac osób starszych. Oni też mogą mieć depresję i potrzebują pomocy jak każdy. Mam nadzieję, że mogłam pomoc. Trzymam kciuki i pozdrawiam serdecznie!

Kułaka

Rzeczywiście coś może być narzeczy, ale ciężko określić bez fachowej opinii, potrzebny byłby więc kontakt z lekarzem, może najpierw psychologiem, potem ewentualnie psychiatrą.

Krystyna_60

Myślę, że na początek powinnaś z nią szczerze porozmawiać. Tak po prostu, jak się czuje, jakie jest jej samopoczucie, czy nie ma żadnego problemu... może otworzy się przed Tobą i Ci powie co jej dolega. Jeśli to depresja to staraj się jej poświęcać jak najwięcej czasu i być dla niej wsparciem. To może dużo zdziałać.

mobilna

Guzik prawda. Depresja to sprawa lekarza i leków. Zwiewac z takiego miejsca zanim pacjent was struje swoimi dołami. Nie poświęcac czasu tylko izolowac się od takiej toksycznej osoby. My jesteśmy personel do obsługi innych potrzeb pacjenta niz jego nastroje. A kto się chce wypalić i zdołować to prosze bardzo. Od nastrojów jest rodzina.

[usunięty]

Krystyna_60 napisał:
Myślę, że na początek powinnaś z nią szczerze porozmawiać. Tak po prostu, jak się czuje, jakie jest jej samopoczucie, czy nie ma żadnego problemu... może otworzy się przed Tobą i Ci powie co jej dolega. Jeśli to depresja to staraj się jej poświęcać jak najwięcej czasu i być dla niej wsparciem. To może dużo zdziałać.

Warto udać się z osobą chorą do neurologa i psychiatry. Depresja jest następstwem wielu chorób. Leki pomagają. Ale wsparcie i rozmowa są równie ważne.

[usunięty]

mobilna napisał:
Guzik prawda. Depresja to sprawa lekarza i leków. Zwiewac z takiego miejsca zanim pacjent was struje swoimi dołami. Nie poświęcac czasu tylko izolowac się od takiej toksycznej osoby. My jesteśmy personel do obsługi innych potrzeb pacjenta niz jego nastroje. A kto się chce wypalić i zdołować to prosze bardzo. Od nastrojów jest rodzina.

Nie jestem za tym, by zwiewać. Jestem za tym, by pomóc. Osoba chora na depresję nie musi być osobą toksyczną. Przy wsparciu lekarza i rodziny możemy takiej osobie pomóc.

[usunięty]

Na depresję chorują i młodzi i starsi. O sobie piszę tu http://nieocenioneopiekunki.com/jakas-depresja/ Nie było mi łatwo. Jestem taką osobą, która, gdy jest jej źle, długo źle, szuka, próbuje, czyta, sama dla siebie. Walczy. Przyniosło to skutek. Ale jak wiele pracy włożyłam, by czuć się dobrze, ja sama tylko to wiem.

gosia12369

ten post założyła dziewczyna która ma chorą mamę, rozumiem że chce pomóc, to naturalne. Jeżeli chodzi o podopiecznych u których pracujecie to jestem tego samego zdania co Mobilna, czy naprawdę wczuwacie się w rolę pielęgniarek, sióstr miłosierdzia itd.. mając w umowie " pomoc domowa"? Mówie też o innych postach, w szczególności nowe osoby i wymiana informacji czy komuś zmienić tabletki i na jakie itp... dziewczyny, wg prawa jesteście tylko pomocami domowymi, nie zbawicie świata, za to szybko sie wypalicie. Jeżeli rodzina ma centralnie w dupie swoją matke lub ojca , a ich opieka ogranicza sie do opłacenia służb opiekuńczych to po co sie spinać. Takie jest moje zdanie.

krymas48 napisał:
Na depresję chorują i młodzi i starsi. O sobie piszę tu http://nieocenioneopiekunki.com/jakas-depresja/ Nie było mi łatwo. Jestem taką osobą, która, gdy jest jej źle, długo źle, szuka, próbuje, czyta, sama dla siebie. Walczy. Przyniosło to skutek. Ale jak wiele pracy włożyłam, by czuć się dobrze, ja sama tylko to wiem.

mariaj

Witam !!! Jeżeli nasz podopieczny choruje na depresję ,możemy zwracać uwagę na jego nastrój . Czy ta choroba dopiero się pojawiła , czy już długo na nią cierpi . Pilnować ,żeby regularnie przyjmował leki . W starszym wieku choroba często występuje . Długie spacery również pomagają .